Koszykarki Wisły CanPack odrabiały ligowe zaległości. W Gdyni rozegrały mecz 19.kolejki z tamtejszym Basketem 90.
Krakowianki rozpoczęły mecz w zestawieniu: G. Labuckiene, M.Reid, M.Zięntara, L.Rodriquez i C.Parker. Zawody rozpoczęły się od przewagi gospodyń, ale krakowianki nie traciły dystansu. Po rzucie za trzy punty T.Radocaj Wisła CanPack wyszła na chwilę na prowadzenie, ale potem zespół gospodyń zdobywa aż 10 kolejnych punktów. Pierwsza kwarta 21:11 dla gdynianek.
Na początku II kwarty gospodynie odskakują na 12 punktów. W odpowiedzi za trzy trafia M.Reid.
W połowie II kwarty o czas prosi trener Krzysztof Szewczyk. Wisła CanPack przegrywa wówczas różnicą 14. punktów. Zaczyna się pogoń za rywalkami. Ale idzie jak po grudzie. Druga kwarta wygrana przez krakowianki 21:18. Ale starta do rywalek jest ciągle 7-punktowa.
Sygnał do walki w III kwarcie daje M.Ziętara udanym rzutem za trzy punkty. Teraz Wiślaczki notują serie 8 kolejnych punktów. Wychodzą na prowadzenie. Gdynianki nie składają broni. Wygrana kwarta „Białej Gwiazdy”, ale tylko czterema puntami. Jest 53:56, ciągle trzeba gonić rywalki. 3'37” przed końcem T.Radocaj znów daje prowadzenie (70:68). teraz już krakowianki nie pozwalają na skuteczną pogoń rywalkom. Wygrana 81:75. Ale po bardzo ciężkiej walce.
Najskuteczniejsze w zespole krakowskim: L.Rodriquez i C.Parker zdobyły po 14 pkt.