By zagrać w Final Four Euroligi trzeba wygrać w ćwierćfinale dwa razy. I to nie z byle kim, bo z tureckim gigantem sypiącym wokół wielkimi pieniędzmi. Fenerbahce Stambuł to bardzo mocna drużyna z takimi zawodniczkami jak Jantel Lavender czy Allie Quigley.
Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza czeka więc bardzo trudne zadanie. Fenerbahce to znacznie lepsza drużyna niż zawodniczki z Torunia i Łodzi, które Biała Gwiazda odprawiła z kwitkiem w ubiegłym tygodniu. Wspomniane spotkania ligowe bardzo dobrze będzie wspominać Denesha Stallworth, dla której były to pierwsze mecze w barwach Wisły Can-Pack. Zawodniczka z USA zdobyła w tych spotkaniach łącznie 31 punktów! Bardzo dobrze spisały się również Yvonne Turner i Laura Nicholls. Bez wątpienia te zawodniczki będą stanowić o sile Wisły w meczu z Turczynkami.
Krakowianki bardzo dobrze radzą sobie w tym sezonie w spotkaniach w Eurolidze, gdy ich rywal wydaje się być zdecydowanym faworytem. Czy podobnie będzie i tym razem?
Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe Fenerbahce Stambuł – Wisła Can-Pack Kraków odbędzie się we wtorek o 19.30, rewanż w piątek o tej samej porze.