Jedno z ciekawszych spotkań tej serii gier rozpoczęło się znacznie lepiej dla gospodarzy. Już w 6. minucie meczu po szybkim rozegraniu rzutu z autu Nemanja Nikolić podał do Aleksandara Prijovicia, którego krycie zgubił Florin Bejan. Szwajcar precyzyjnym i mocnym strzałem z ostrego kąta pokonał Grzegorza Sandomierskiego. Dwie minuty później piłkę na lewą nogę ułożył sobie Nikolić, a jego strzał otarł się o poprzeczkę bramki Cracovii. Goście z pierwszej części meczu stworzyła zaledwie jedną dogodną sytuację do zdobycia gola. W 12. minucie podręcznikową kontrę przeprowadzili podopieczni Jacka Zielińskiego, a Legię po strzale Mateusza Cetnarskiego efektowną interwencją uratował Arkadiusz Malarz.
Kolejne minuty meczu przynosiły już tylko okazje dla Wojskowych, którzy już w 25. minucie znaleźli się na dwubramkowym prowadzeniu. Po odbiorze z około 25 metrów huknął Michał Kucharczyk, a futbolówka odbiła się od nogi Miroslava Covilo, nabrała rotacji spadającego liścia i wpadła po poprzeczkę, tuż za kołnierzem Sandomierskiego. W 31. minucie po kontrze Legii przed szansą stanął Nikolić, lecz dobry powrót Bartosza Kapustki utrudnił to zadanie Węgrowi. Minutę później kolejną bramkę zdobyli gospodarze. Po dośrodkowaniu Guilherme z rzutu rożnego Nikolić lekko musnął piłkę i skierował ją do siatki obok bezradnego golkipera Cracovii. Na minutę przed końcem dwustuprocentowej okazji strzałem z bliska nad poprzeczką po akcji Adama Hlouska nie wykorzystał po raz kolejny Nikolić.
Druga odsłona przebiegała w znacznie spokojniejszym tempie. Gospodarze dawali dojść do głosu piłkarzom Cacovii tylko momentami, kontrolując przez cały czas wynik spotkania. W 52. minucie z rzutu wolnego nad murem uderzył Guilherme, skuteczną interwencją popisał się Sandomierski, a dobitkę Hlouska sprzed linii bramkowej wybił wprowadzony w przerwie Piotr Polczak. Dwie minuty później ten sam obrońca popełnił błąd w kryciu Nikolicia i tylko zbyt mocne trącenie piłki przez Węgra zaprzepaściło jego szansę na podwyższenie rezultatu.
W 66. minucie spotkania płynną akcję ofensywną przeprowadzili gospodarze. Hlousek podawał wstecz sprzed linii końcowej, strzał Nikolicia zdołał obronić Sandomierski, a dobitka Ondreja Dudy zatrzymała się na słupku. Lepszą skutecznością Legia popisała się jeszcze w 77. minucie. Prostą akcję polegającą na dalekim wybiciu z linii obrony i dwóch podaniach z pierwszej piłki pewnym strzałem wykończył wprowadzony kilka minut wcześniej Kasper Hamalainen. Na nieszczęście kibiców z Krakowa, goście w drugiej połowie nie stworzyli żadnej stuprocentowej okazji do zdobycia gola. Szansa na zmazanie plamy już za tydzień przy okazji meczu z Ruchem w Chorzowie.
Legia Warszawa 4:0 Cracovia
1-0 Prijović 6'
2-0 Kucharczyk 25'
3-0 Nikolić 32'
4-0 Hamalainen 77'
Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Lewczuk, Rzeźniczak, Hlousek (87' Brzyski) - Borysiuk, Guilherme - Duda, Prijović (80' Jodłowiec), Kucharczyk - Nikolić (72' Hamalainen)
Cracovia: Sandomierski - Deleu (46' Zejdler), Bejan, Wołąkiewicz, Wójcicki - Kapustka, Covilo - Jendrisek, Cetnarski, Wdowiak (46' Polczak) - Vestenicky (85' Pyrdek)
Żółte kartki: Kapustka, Deleu - Jodłowiec
(relacjonuje Maciej Popko)