Wielkie brawa dla polskich skoczków. Kamil Stoch znów drugi w konkursie i teraz już pierwszy w klasyfikacji generalnej. Ale to nie wszystko. Piotr Żyła zajął 6. miejsce, siódmy był Maciej Kot, 16. Stefan Hula i 20. Dawid Kubacki. Trzech Polaków w czołowej siódemce, pięciu w czołowej dwudziestce. To wyniki o jakich chyba nawet nie marzyliśmy. Oby tak do końca Turnieju Czterech Skoczni. Oby tak na mistrzostwach świata w Lahti i do końca sezonu.

Świetny konkurs na początek nowego roku w niemieckim kurorcie Garmisch Partenkirchen. Dalekie skoki już w pierwszej serii, kiedy najlepsi zbliżyli się do granicy 140 metrów. A wśród tych najlepszych znów biało-czerwoni. Wprawdzie na prowadzeniu Daniel Andre Tande i Stefan Kraft, ale tuż za Norwegiem i Austriakiem trójka Polaków: Piotr Żyła, Kamil Stoch i Maciej Kot.

Żyła skokiem na 137 metrów pokonał Niemca Schmida, Stoch nieznacznie uległ Niemcowi Eisenbichlerowi, ale 135,5 metra wystarczyło do pewnego awansu i wysokjiej lokaty, 135,5 uzyskał też Kot. Dodajmy jeszcze że swoje pojedynki wygrali Stefan Hula wynikiem 131 metrów pokonując Norwega Fannemela i Dawid Kubacki lądując na 128,5 m i zwyciężając w pojedynku z Niemcem Paschke. Odpadł jedynie Jan Ziobro, który przegrał z Niemcem Leyhe i zajął 44. miejsce.

W drugiej serii solidne skoki oddali Stefan Hula /131,5 m/ i Dawid Kubacki /132 m/ lądując ostatecznie odpowiednio na 16. i 20. miejscu w konkursie. Sygnał do ataku w końcówce finałowej serii dał Domen Prevc skacząc 139 metrów. Na szczęście jury zawodów wytrzymało presję i nie zmieniło rozbiegu. Skok Macieja Kota nie był perfekcyjny, 135 metrów i w efekcie siódma lokata.

Fantastycznie poszybował natomiast Kamil Stoch, 143 metry, zaledwie o pół metra mniej niż rekord skoczni i jak się później okazało awans na podium. Piotr Żyła naszego mistrza olimpijskiego nie wyprzedził lądując na 137 metrze. Nie dał rady też Austriak Stefan Kraft, 140 metrów to za mało by wyprzedzić Polaka. Ale prowadzcy po pierwszej serii Norweg Daniel Andre Tande wykorzystał szansę, 142 metry dały mu zwycięstwo, ale nie dały prowadzenia w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni.

Liderem jest Kamil Stoch, a my już czekamy na środową rywalizację w Innsbrucku. Kwalifikacje we wtorek.

Marek Solecki/RK         

 

 

 

 

 

 

(PAP/ko)