Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków zmierzą się dziś w meczu Euroligi w Stambule z Fenerbahce czyli drużyną z byłymi wiślaczkami Jantel Lavender i Aliie Quigley w składzie. Opocz nich mocnym punktem drużyny są też Francuzka Sandrine Gruda i representantki Turcji. Nad Bosforem gra się więc niełatwo, do tej pory o zwycięstwo w tym sezonie euroligowym pokusiło się tam tylko Dynamo Kursk.
W dodatku mistrzynie Polski nadal nie uporały się z kłopotami zdrowotnymi, do zespołu wraca wprawdzie Rumunka Claudia Pop, ale kontuzje nadal uniemożliwiają grę Ewelinie Kobryn i Małgorzacie Misiuk. Najlepszy polski center ma być gotowy do gry już w najbliższym ligowym spotkaniu Białej Gwiazdy. Rehabilitacja Misiuk potrwa dłużej.
W pierwszym meczu w Krakowie turecki zespół wygrał 72:64. Początek spotkania wStambule o 18.00 polskiego czasu.
Marek Solecki/RK