Kittel powtórzył swój sukces z niedzieli, kiedy jego łupem padł drugi odcinek z metą w Liege. Łącznie 29-latek ma na koncie 11 etapowych zwycięstw w "Wielkiej Pętli". Tym razem swoją siłę pokazał na ostatnich 50 metrach, na których wyprzedził kilku rywali i ostatecznie triumfował o długość roweru.
Niemiec ma teraz ułatwione zadanie, bo nie jadą już dwaj wybitni sprinterzy - mistrz świata Peter Sagan (Bora-Hansgrohe) i Mark Cavendish (Dimension Data). We wtorek doszło do kolizji tych zawodników, w wyniku której Brytyjczyk doznał złamania łopatki, a Słowak za jej spowodowanie został zdyskwalifikowany. W czwartek Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie odrzucił odwołanie w sprawie przywrócenia go do wyścigu.
W klasyfikacji generalnej broniący tytułu Froome wyprzedza rodaka i kolegę z ekipy Gerainta Thomasa o 12 s i Włocha Fabio Aru (Astana) o 14. Z Polaków najwyżej sklasyfikowany jest Rafał Majka (Bora-Hansgrohe), który zajmuje 10. miejsce ze stratą 1.01.
Piątek będzie kolejną okazją dla sprinterów do walki o etapowe zwycięstwo. Kolarze przejadą 213,5 km z Troyes do Nuits-Saint-Georges.
PAP/KN