– Jeśli chodzi o skoki, to nadal jesteśmy na topie, a to wspaniała dla nas wiadomość. Reprezentujecie Rzeczypospolitą i nas wszystkich, Polaków, w taki sposób, jaki moglibyśmy sobie tylko wymarzyć. Jesteśmy za to ogromnie wdzięczni. Cieszę się, że przyjęliście moje zaproszenie przed pierwszą polską edycją Pucharu Świata; dziś Wisła, a w następny weekend Zakopane – mówił prezydent.
Andrzej Duda po spotkaniu powiedział w rozmowie z PAP, że nadzieje przed wiślańskimi konkursami są wielkie. – Mamy wielkie nadzieje. Nasi zawodnicy są w formie i pokazali podczas Turnieju Czterech Skoczni, że skaczą fenomenalnie. Chcę podkreślić, że to nie tylko zwycięzca Turnieju – Kamil Stoch, oraz Piotr Żyła, ale cała drużyna dobrze skacze. To chyba najwyższy poziom, w sensie drużyny, jaki kiedykolwiek prezentowała polska reprezentacja w skokach narciarskich – podkreślił.
Andrzej Duda wierzy, że cały obecny sezon zakończy się sukcesem naszych zawodników. – Bardzo na to liczymy. Będziemy ściskać kciuki, kibicować. Nastroje w reprezentacji są bardzo dobrze. Sukcesy dodają skrzydeł. Widać, że wszyscy zawodnicy są maksymalnie sprężeni do walki. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera. To ogromnie cieszy. Widać dobrą współpracę, wielki autorytet trenera i przyjacielską atmosferę, co ma fundamentalne znaczenie. To jest team! – mówił.
Prezydent liczy, że polskie konkursy PŚ – sobotni i niedzielny w Wiśle, a także za tydzień w Zakopanem, przyniosą naszym sukces. – Wierzę w to, że chłopaki dadzą radę, ale to jest sport, różne rzeczy mogą się zdarzyć. To nie tylko technika prezentowana przez zawodnika, ale także sprzęt. Trzymamy jednak kciuki, bo oprócz przygotowania, formy, psychicznego nastawienia, potrzeba także szczęścia – powiedział prezydent.
Skoczkowie ofiarowali prezydentowi plastron startowy z zawodów w Bischofshofen, gdzie Kamil Stoch sięgnął po zwycięstwo w konkursie pieczętując triumf w Turnieju Czterech Skoczni.
W sobotę skoczkowie rozpoczną bój o punkty PŚ na obiekcie HS 134 w Wiśle Malince o godz. 16. Niedzielny konkurs wystartuje o 14. Poprzedzą go kwalifikacje. Na liście startowej są niemal wszyscy czołowi zawodnicy. Z czołowej dziesiątki Pucharu Świata zabrakło jedynie Niemca Severina Freunda.
PAP/AD