Uzbek Nodirbek Abdusattorow niespodziewanie zdobył w Warszawie złoty medal mistrzostw świata w szachach szybkich, pokonując w finale po dogrywce Rosjanina Jana Niepomniaszczego. Brąz dla obrońcy tytułu Norwega Magnusa Carlsena. Jan-Krzysztof Duda zajął piąte miejsce.

Trzej medaliści, a także czwarty w klasyfikacji Amerykanin Fabiano Caruana zdobyli w 13 rundach po 9,5 pkt. Duda uzyskał pół punktu mniej.

Arcymistrz z Wieliczki rozpoczął ostatni dzień turnieju od remisów z Bułgarem Iwanem Czeparinowem i Caruaną oraz wygranej z Salemem Salehem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W ostatniej rundzie zagrał z 17-letnim Abdusattorowem. Rewelacyjny Uzbek jako jedyny w warszawskiej imprezie pokonał Carlsena i zajmował po 12 rundach pierwsze miejsce z dorobkiem 9 pkt. Tyle samo zgromadzili Niepomniaszczi, Carlsen i Caruana, a Duda tracił do tej czwórki pół punktu. Polak musiał więc wygrać Abdusattorowem, żeby zapewnić sobie medal.

Grając czarnymi Duda miał w końcówce przewagę piona, ale nie potrafił jej wykorzystać i po 74 posunięciach partia zakończyła się remisem. Podobnie było w pojedynkach Carlsena z Amerykaninem Hikaru Nakamurą i Niepomniaszczego z Caruaną i w tej sytuacji czołówka klasyfikacji generalnej się nie zmieniła, a do dogrywki przystąpili mający najwyższą tzw. wartościowość w turnieju Uzbek i Rosjanin.

Pierwszą partię w tempie błyskawicznym (blitz) Abdusattorow zremisował czarnymi, a w drugiej wygrał z Niepomniaszczim i sensacja stała się faktem.

"Uzbekistan wystawił czterech młodych zawodników i jeden z nich tutaj wystrzelił. Szachy stały się w tym kraju sportem bardzo popularnym, co jest pokłosiem sukcesów Rustama Kasimdżanowa sprzed kilkunastu lat. Abdusattorow, rocznik 2004, pokonał w Warszawie Carlsena, Caruanę i naszego Radosława Wojtaszka, a w finale Niepomniaszczego. Mega sensacja, ale zwycięstwo zasłużone" - skomentował w rozmowie z PAP szef wyszkolenia PZSzach Michał Bartel.

"Piąte miejsce Janka Dudy to wynik dobry, choć jest i lekki niedosyt, bo jednak liczyliśmy na medal. Z drugiej strony Janek grał bardzo dobrze i potwierdził, że należy do światowej czołówki. W partii z Abdusattorowem dobrze zagrał w debiucie, zdobył piona, ale w końcówce wieżowej trudno jest taką przewagę wykorzystać, a rywal doskonale się bronił" - dodał Bartel.

Inni reprezentanci Polski zajęli dalsze lokaty: 50. Radosław Wojtaszek, 53. Paweł Czarnota i 58. Kacper Piorun - po 7,5 pkt.

W turnieju kobiet triumfowała utytułowana Rosjanka Aleksandra Kosteniuk, mistrzyni świata w szachach klasycznych w latach 2008-10, zdobywając w 11 rundach 9 pkt. Srebrny medal wywalczyła reprezentantka Kazachstanu Bibisara Assubajewa - 8,5 pkt, a brązowy kolejna Rosjanka Walentina Gunina - 8 pkt. Najlepsza z Polek, Oliwia Kiołbasa, zajęła 29. miejsce - 6,5 pkt, a taki sam dorobek miała sklasyfikowana na 32. pozycji w stawce 102 zawodniczek Monika Soćko.

W środę i w czwartek rozegrane zostaną mistrzostwa świata w szachach błyskawicznych (21 rund).

Pula nagród warszawskich mistrzostw, rozgrywanych na PGE Narodowym, wynosi milion dolarów - 700 tysięcy w turnieju open i 300 tys. w rywalizacji kobiet.

Początkowo gospodarzem imprezy miał być Nur-Sułtan w Kazachstanie, ale tamtejsi organizatorzy w ostatniej chwili zrezygnowali.

Największą gwiazdą zawodów na stadionie PGE Narodowy jest ośmiokrotny mistrz świata Magnus Carlsen, który niedawno po raz czwarty przedłużył w Dubaju panowanie w szachach klasycznych po pewnej wygranej z Niepomniaszczim. W Warszawie Norweg przystąpił do obrony tytułów w pozostałych dwóch odmianach.

Z kolei Duda 17 grudnia w Katowicach triumfował w mistrzostwach Europy w szachach błyskawicznych. W 2018 roku w tej odmianie zdobył tytuł wicemistrza świata, ustępując tylko Carlsenowi, a dwa lata temu w MŚ Moskwie był siódmy w szachach szybkich i dziesiąty w błyskawicznych.