Cracovia nie wygrała do tej pory żadnego z czterech meczów z Bruk-Betem na poziomie ekstraklasy. Tej niekorzystnej serii nie udało się "Pasom" przerwać także w piątym starciu, choć wydawało się, że ekipa Michała Probierza trzy punkty ma już na wyciagnięcie ręki. Gol strzelony przez Vlastimira Jovanovica w 90. minucie sprawił, że Bruk-Bet uratował remis i zepchnął krakowian do strefy spadkowej.
W pierwszej połowie mecz był kiepskim widowiskiem. Piłkarzom obydwu zespołów nie można odmówić ambicji i zaangażowania, ale nie przekładało się to na okazje bramkowe. W sumie kibice obejrzeli tylko trzy celne, choć mało groźne, strzały (dwa gospodarze i jeden gości). Poza tym było sporo fauli. Goście z Niecieczy aż czternaście razy przekraczali przepisy. Cracovia zagrożenie pod bramką Jana Muchy stwarzała tylko po dośrodkowaniach z rzutów rożnych i wolnych.
W przerwie trener Bruk-Betu Maciej Bartoszek zdecydował się wprowadzić dwóch nowych zawodników – Samuela Stefanika i Bartosza Śpiączkę i zmienił ustawienie zespołu na 4-5-1. W 49. minucie goście wypracowali sobie pierwszą dobra okazję do objęcia prowadzenia. Patrik Misak podał do Łukasza Piątka, ten znalazł się sam przed Grzegorzem Sandomierskim, lecz przeniósł piłkę ponad poprzeczką. W odpowiedzi Cracovii wywalczyła rzut rożny, a po dośrodkowaniu Szymona Drewniaka Michał Helik trafił w słupek.
Potem znowu niewiele ciekawego działo się na boisku. Dopiero w 76. minucie wprowadzony Sergei Zenjov oddał groźny strzał z 16 metrów obroniony przez Jana Muchę.
W 81. minucie bramkarz Bruk-Betu był już bez szans, gdy po dośrodkowaniu Drewniaka, Helik sprytnym strzałem piętą posłał piłkę do siatki. To był czwarty gol środkowego obrońcy "Pasów" w tym sezonie. Gdy wydawało się, że nic już nie odbierze Cracovii zwycięstwa, goście doprowadzili do remisu. Najpierw Piątek trafił w słupek, a ze skuteczną dobitką pospieszył Jovanovic.
Cracovia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (0:0)
Helik 81' - Jovanović 90'
PAP/AD