Krakowianin nie wraca jednak do kraju. Zostaje na miejscu razem z podopiecznymi stowarzyszenia Siemacha, którzy razem z nim wyruszyli do Ameryki Południowej aby wspólnie dopingować pozostałych w rywalizacji Polaków.
Jak już wiecie na piątym etapie silnik wypluł cały olej i quad nie mógł dalej jechać. Jeden z quadowców wziął mnie na...Posted by Rafał Sonik on 7 stycznia 2016
(Krzysztof Orski)