To jedno z najciekawszych zestawień w pierwszej rundzie piłkarskiego Pucharu Polski, krakowska Wisła zmierzy się dziś z gdańską Lechią. Jeszcze niedawno oba zespoły grały w ekstraklasie, teraz walczą o pierwszoligowe punkty, a los sprawił, że trafiły na siebie już na początku pucharowej drogi.
Trener Wisły Radosław Sobolewski deklaruję, że "choć Puchar Polski to okazja to roszad w składzie, to Wisła bardzo poważnie traktuje Puchar Polski i na pewno chce zagrać dobry mecz i przejść do kolejnej rundy. "Jaki natomiast będzie skład wyjściowy i jaką drogą podążymy, jeśli chodzi o koncepcję na ten mecz, to zobaczymy w czwartek. Pragnę jednak podkreślić, że jest duże skupienie, bardzo pozytywne nastawienie przed tym spotkaniem. Wisła Kraków chce wygrać ten mecz!”.
Szkoleniowiec Białej Gwiazdy dodaje, że "wokół tego spotkania narasta takie fajne napięcie sportowe. Nie wiem, jak do sprawy podejdzie trener Lechii Gdańsk, ale trzeba się spodziewać, że jest tam niesamowicie dużo jakości, indywidualnych umiejętności. Na to będziemy musieli być przygotowani. Będzie dużo pojedynków w ofensywie, w defensywie. Wokół takich tematów będzie rozgrywało się to spotkanie”.
Do Krakowa wróci Luis Fernandez, który zamienił południe Polski na północ. „To fantastyczna postać, był liderem w Wiśle Kraków. Teraz wyrasta na taką postać w Lechii Gdańsk. Będzie zatem ciekawie również pod tym względem. Z jednej strony zawodnicy znają Luisa, z drugiej takie zawody wyzwalają w piłkarzu dodatkowe pokłady energii. Wiadomo, że takie mecze rozgrywa się też na pułapie emocjonalnym, więc Luis może być jeszcze bardziej zmotywowany, zmobilizowany do rywalizacji z Wisłą Kraków. Ciężko zatem powiedzieć, czy będzie go łatwiej zatrzymać czy nie” - dodał Sobolewski.
Dziś także swój pucharowy mecz rozegra Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Słoniki nie przegrały w lidze od połowy sierpnia, ale ciągle jest lekki niedosyt, a zespół plasuje się w tej chwili na siódmym miejscu w pierwszoligowej tabeli. Teraz przyjdzie zagrać na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg występującą na co dzień o szczebel niżej.
Zespół z Kołobrzegu też jest siódmy w tabeli, tyle że 2. ligi piłkarskiej. Kotwica notuje serię czterech spotkań bez porażki, z czego dwa wygrała. Kołobrzeżanie z miejsca tuż nad strefą spadkową błyskawicznie znaleźli się tuż za strefą barażową z małą zaledwie czteropunktową stratą do lidera. Podopieczni Macieja Bartoszka chcą pójść za ciosem także w Pucharze Polski, a Słoniki będą musiały zagrać czujnie w defensywie, bo rywale mają najbardziej skuteczny atak w drugiej lidze.