Norwegia - brązowy medalista poprzedniego czempionatu, a także dwukrotny wicemistrz świata (2017, 2019) nie dała szans ekipie biało-czerwonych. W każdym elemencie rywale byli lepsi. Nic nie pomogły zmiany w składzie, do którego powrócili m.in. ozdrowieńcy Dawid Dawydzik i Piotr Chrapkowski.

Zespół skandynawski w fazie wstępnej Euro 2022 zajął drugie miejsce w grupie F, za Rosją. Wygrał dwa spotkania: ze Słowacją 35:25 i z Litwą 35:29, ale uległ "Sbornej" 22:23.

Dlatego wydawało się, że Norwegowie są do pokonania, jednak boisko te nadzieje brutalnie zweryfikowało. Polacy byli dużo wolniejsi, popełniali zbyt dużo błędów jak na ten poziom rozgrywek. Powtarzały się faule w ataku, kroki, niedokładne podania, piłki wylatujące z rąk.

Biało-czerwoni byli bezradni w ataku pozycyjnym, szwankowała współpraca z obrotowymi, niewiele się działo na skrzydłach, za wolno cofali się do obrony. Tymczasem kontry rywali, wśród których brylował Sander Sagosen, były zabójcze.

Norwegom wszystko się udawało i widać, że mieli bardzo dokładnie rozpracowaną drużynę trenera Patryka Rombla. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w ósmej minucie, m.in. po trzech trafieniach Szymona Sićko biało-czerwoni prowadzili 6:5. Potem było już coraz gorzej. Jeszcze przed przerwą straty urosły do sześciu bramek.

W drugiej połowie nic się nie zmieniło, było tylko gorzej. Po kwadransie przewaga rywali doszła do 14 trafień (19:33). Polska defensywa tylko przyglądała się temu, co robią przeciwnicy, a w ataku nadal brakowało pomysłów i dokładności.

W pozostałych czwartkowych spotkaniach tej grupy obrońca tytułu Hiszpania wygrała z Niemcami 29:23 (14:12), a wicemistrz świata Szwecja zwyciężyła Rosję 29:23 (16:13).

W kolejnych spotkaniach rundy zasadniczej biało-czerwoni zmierzą się w Bratysławie ze Szwecją (21.1.), Rosją (23.1.) i Hiszpanią (25.1.).

Faza decydująca o podziale medali rozegrana będzie w Budapeszcie. Do półfinałów awansują i zmierzą się "na krzyż" po dwa najlepsze zespoły z grup I (utworzonej z A, B i C) i II (D, E, F). Na 28 stycznia zaplanowano również spotkanie o piąte miejsce. Mecz o brązowy medal i finał - 30 stycznia.