Poprzedni sezon Wisła zakończyła na rozczarowującej 13. pozycji. Jeszcze przed ostatnim spotkaniem pożegnano się trenerem Peterem Hyballą. Zatrudnienie Niemca okazało się niewypałem, gdyż szybko skonfliktował się z piłkarzami i praktycznie wszystkimi osobami w klubie.

Jego następcą został Adrian Gula, który podpisał dwuletni kontrakt. 45-letni Słowak jest cenionym szkoleniowcem. Pracował z powodzeniem w AC Trencin i MSK Żilina, z którym wywalczył mistrzostwo kraju, a ostatnio prowadził czeską Viktorię Pilzno.

"Drużyny trenera Guli preferują ofensywną i techniczną grę, ładną dla oka, czyli taką +piłkę krakowską+, bo do takiego stylu chcemy wrócić. Potrafi on także rozwijać indywidualnie zawodników, świetnie wprowadza młodzież do pierwszego zespołu. Mamy kilku ciekawych, młodych piłkarzy między 18. a 20. rokiem życia i zależy nam, żeby oni niedługo stanowili o sile Wisły" – tak uzasadnił wybór szkoleniowca prezes Błaszczykowski.

Po dwóch sezonach przerwy w klubie zatrudniono także dyrektora sportowego. Został nim Tomasz Pasieczny, który przez ostatnie siedem lat był skautem Arsenalu, poszukując do londyńskiego klubu utalentowanych zawodników w Europie Środkowej. Pasieczny formalnie swoje obowiązki objął 1 lipca, ale decyzje o zatrudnieniu trenera i nowych zawodników były już z nim konsultowane.

Kadra Wisły również przeszła solidną przebudowę. Souleymane Kone, David Mawutor, Zan Medved i Uros Radakovic odeszli po okresie wypożyczenia. Kontraktów nie przedłużono z: Rafałem Boguskim, Vullnetem Bashą, Łukaszem Burligą oraz Jeanem Carlosem.

Aleksander Buksa, którego umowa wygasła 30 czerwca, związał się z Genoa CFC 1893. Inny napastnik Fatos Beciraj, po powrocie z wypożyczenia do Ben Yehuda Tel Awiw, rozwiązał z Wisłą kontrakt i trafił do FK Astana.

Wciąż niejasna jest sytuacja najskuteczniejszego piłkarza ubiegłego sezonu (7 goli) Felicio Browna Forbesa. Reprezentant Kostaryki ma przenieść się do jednego z klubów w Chinach. Warunki finansowe zostały już ustalone, ale zawodnik czeka na wizę i dlatego transakcja nie została do tej pory sfinalizowana.

Już w poprzednim oknie transferowym Wisła, z myślą o nowym sezonie, podpisała kontrakty ze stoperem Alanem Urygą (ostatnio Wisła Płock), skrzydłowym Mateuszem Młyńskim (Arka Gdynia), holenderskim pomocnikiem Aschraem El Mahdiouim (FK AC Trencin) i napastnikiem Hubertem Sobolem (Lech Poznań).

Kolejnych nowych graczy szukano przed wszystkim w klubach zagranicznych. Z czeskiego 1.FC Slovacko Uherske Hradiste pozyskano napastnika Jana Klimenta, a ze Sparty Praga wypożyczono lewego obrońcę Mateja Hanouska.

Ponadto zespół zasilił słowacki środkowy pomocnik Michal Skvarka z Ferencvarosu Budapeszt, który jest dobrym znajomym trenera Guli z okresu pracy w Żilinie, oraz izraelski skrzydłowy Dor Hugi z austriackiego Niederosterreich Sankt Poelten.

Jedynie na pozycji bramkarza ściągnięto Polaków – 19-letniego Mikołaja Biegańskiego ze Skry Częstochowa i Kacpra Rosę z Odry Opole. Na tej pozycji numerem 1 jest jednak Mateusz Lis, ale nie można wykluczyć, że jeszcze w tym oknie transferowym zostanie sprzedany do zagranicznego klubu. W kadrze Wisły jest jeszcze doświadczony Michał Buchalik, lecz on dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.

W planach jest jeszcze pozyskanie napastnika, ale to uzależnione jest od finalizacji transferu Browna Forbesa. Nie można też wykluczyć, że kilku młodszych zawodników, podobnie jak wcześniej bramkarz Kamil Broda (Chojniczanka Chojnice), stoper Daniel Hoyo-Kowalski (Hutnik Kraków) i pomocnik Wiktor Szywacz (Garbarnia Kraków), trafi na wypożyczenia.

Sporym sukcesem władz Wisły było pozyskanie nowego sponsora strategicznego. Została nim krakowska spółka Orlen Oil. Utrzymano także pozostałych sponsorów. Jak przyznał prezes Błaszczykowski, dzięki temu przychody ze sprzedaży miejsca reklamowego na strojach zawodników zwiększyły się o 40 procent w porównaniu z poprzednim sezonem.

Wisła wciąż jednak zmaga się z problemami finansowymi. Dług zewnętrzny wynosi obecnie ok. 16 milionów złotych. Krakowski klub zanotował spore straty związane z pandemią COVID-19 i koniecznością gry przy pustych trybunach, gdyż dochód z tzw. dnia meczowego był istotnym składnikiem budżetu.

Krakowianie przygotowania do sezonu rozpoczęli 16 czerwca. Odbywały się w klubowym ośrodku treningowym w Myślenicach. W lipcu drużyna wyjechała na tygodniowe zgrupowanie do Arłamowa i rozegrała pięć sparingów. Wiślacy pokonali: 3:2 Stal Mielec, 3:1 słowacki Tatran Liptowski Mikulasz, 2:1 Puszczę Niepołomice, przegrali 1:2 z Resovią Rzeszów i zremisowali 1:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

"Celem sportowym na ten sezon jest zajęcie miejsca w czołowej" – przyznał Dawid Błaszczykowski.

Wisła sezon zainauguruje w poniedziałek 26 lipca meczem na swoim stadionie z KGHM Zagłębie Lubin.