Przed meczem obie ekipy sąsiadowały w ligowej tabeli. Zarówno jedni, jak i drudzy w dotychczas rozegranych meczach zaliczyły po jednym remisie i porażce, a bezpośrednie starcie od początku było naprawdę wyrównane. Żadna z drużyn nie była w stanie osiągnąć dwubramkowej przewagi, a dopiero w końcówce pierwszej połowy Piotrcovia zdołała minimalnie odskoczyć. Do przerwy przyjezdne prowadziły 18:16.
Po zmianie stron przewaga wzrosła nawet do trzech goli - Piotrcovia w pewnym momencie prowadziła 20:17, ale gospodynie zdołały z nawiązką odrobić tę startę. Kolejne fragmenty to ponownie zażarta walka - bramka za bramkę. W ostatnie dziesięć minut obie ekipy wchodziły z 27 golami na swoim koncie. W 59. minucie Olimpia-Beskid rzuciła celnie po raz 30. i wypracowała sobie jednobramkową przewagę, która mogła stać się przeszłością w ostatniej akcji meczu. Aleksandra Sach z Piotrcovii wykonywała rzut karny, który wybroniła jednak Agata Wypych ratując zwycięstwo dla Olimpii-Beskid.
W następnej kolejce zespół z Nowego Sącza czeka wyjazd do Jeleniej Góry na mecz z KPR-em. To spotkanie zaplanowane zostało na 24 września.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 31:30 (16:18)
AD/KN