Emocjonujące spotkanie oglądaliśmy w Krakowie. Gospodarze podejmowali u siebie jednego z outsiderów poprzednich rozgrywek – Zagłębie Sosnowiec i wydawało się, że Comarch Cracovię czeka łatwe spotkanie. Nic bardziej mylnego, bo go przyjezdni wyszli pod koniec pierwszej tercji na prowadzenie za sprawą Jewgienija Nikiforowa. Krakowianie w drugiej tercji rzucili się do szaleńczych ataków i to skutecznie. Dwie bramki zdobył Damian Kapica i Cracovia schodziła do szatni prowadząc 2:1. Sosnowiczanie nie dawali jednak za wygraną. W 44 minucie wyrównał Jarosław Rzeszutko, a w 53 minucie prowadzenie drużynie Zagłębia dał ponownie Nikiforow. Goście byli bardzo blisko odniesienia sensacyjnego zwycięstwa, ale Cracovia zdołała wyrównać minutę przed końcem dzięki trafieniu Erika Nemca. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a rzuty karne lepiej wykonywali krakowianie.
Comarch Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 4:3 po karnych (0:1, 2:0, 1:2 – 0:0, karne 2-0).
Bramki: 0:1 Jewgienij Nikiforow (19), 1:1 Jiri Gula (21), 2:1 Damian Kapica (35), 2:2 Martin Przygodzki (44), 2:3 Jewgienij Nikiforow (53), 3:3 Erik Nemec (59). Karne: Jakub Saur i Jiri Gula.
Kary: Cracovia - 8; Zagłębie – 6 minut.*********************************
Niezwykły przebieg miało spotkanie w Toruniu. KH Energa Toruń po dwóch tercjach prowadziła z Re-Plast Unią Oświęcim 5:0 i wydawało się, że wynik spotkania jest już przesądzony. Nic bardziej mylnego. Zawodnicy z Oświęcimia po stracie szóstej bramki w trzeciej tercji, rzucili się do ataku i w siedem minut zdobywając cztery bramki. To sprawiło, że końcówka spotkania była dla gospodarzy bardzo nerwowa, ale jak się potem okazało, gościom nie starczyło już pary i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem KH Energa Toruń 6:4.
KH Energa Toruń - Re-Plast Unia Oświęcim 6:4 (3:0, 2:0, 1:4)
Bramki: 1:0 Mikałaj Syty (13), 2:0 Patryk Kogut (16), 3:0 Patryk Kogut (19), 4:0 Kamil Kalinowski (33), 5:0 Michaił Szabanow (40), 6:0 Patryk Kogut (46), 6:1 Andrej Themar (47), 6:2 Łukasz Krzemień (48), 6:3 Sebastian Kowalówka (50), 6:4 Łukasz Krzemień (54).
Kary: Energa - 6; Unia - 12 minut. Widzów: 1500.*********************************
W Nowym Targu Podhale podejmowało GKS Katowice. Wynik otworzyli przyjezdni pod koniec pierwszej tercji, kiedy do bramki trafił Mathias Lehtonen. Drugiego gola dla katowiczan w 28 minucie zdobył Bartosz Fraszko, a minutę później prowadzenie podwyższył Mateusz Michalski. Czwarta bramka była już autorstwa Grzegorza Pasiuta. Trzecią tercję od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Marcin Kolusz zdobył gola na 1:4. Trzy minuty później do bramki katowiczan trafił Gleb Bondaruk i na tablicy widniał już wynik 2:4. Zwycięstwo GKSu przypieczętował minutę przed końcem Mathias Lehtonen. Katowiczanie wygrali 5:2.
Tauron KH Podhale Nowy Targ - GKS Katowice 2:5 (0:1, 0:3, 2:1).
Bramki: 0:1 Mathias Lehtonen (20), 0:2 Bartosz Fraszko (28), 0:3 Mateusz Michalski (29), 0:4 Grzegorz Pasiut (37), 1:4 Marcin Kolusz (44), 2:4 Gleb Bondaruk (45), 2:5 Mathias Lehtonen (60).
Kary: Podhale - 29 (w tym Filip Wielkiewicz kara meczu za niesportowe zachowanie), GKS - 12 minut. Widzów 800.*********************************
W Sanoku w meczu Ciarko z GKS Tychy faworytem byli goście, którzy zresztą wyszli na prowadzenie już w 4 minucie po trafieniu Artioma Smirnowa. Zawodnicy z Sanoka próbowali od tego momentu wyrównać stan meczu, ale tyszanie umiejętnie się bronili. W drugiej tercji tyszanie wyprowadzili kolejny cios, a bramkę dla nich zdobył tym razem Szymon Marzec po podaniu Christiana Mroczkowskiego. Goście nie oddali prowadzenia już do końca spotkania.
Ciarko STS Sanok – GKS Tychy 0:2 (0:1, 0:1, 0:0).
Bramki: 0:1 Artiom Smirnow (4), 0:2 Szymon Marzec (29).
Kary: STS Sanok - 6; GKS Tychy - 10 minut. Widzów: 2 500.