Po przegranej na własnym boisku 1:2, Puszcza nie miała dziś nic do stracenia. Nic dziwnego, że podopieczni trenera Tomasza Tułacza zaczęli spotkanie z werwą i próbowali atakować gospodarzy. Ale juz w 10 minucie gry zostali skarceni. Pierwsza akcja w meczu Pogoni, Gyurcso precyzyjnie podaje na głowę Kamilowi Drygasowi, a ten z 5. metrów dopełnia formalności. Taki obrót spraw miał wpływ na poziom spotkania. Pogoń, majac na wyciągnięcie ręki osiągniecie celu, nie kwapiła sie do ataków, a z gości wyraźnie "zeszło powietrze".
Drugi dla gospodarzy gol w tym meczu pada w 54 minucie. Tym razem zdobywca jest Adam Frączczak, który dobija piłkę odbitą przez bramkarza Puszczy po strzale Delewa. W tym momencie można było juz mieć niemal stuprocentową pewność, kto będzie pierwszym półfinalistą Pucharu Polski. Dopiero około 80 minuty spotkania piłkarze Puszczy oddali pierwszy celny strzał na bramkę Pogoni. Uderzenie Orłowskiego Słowik sparował na rzut rożny.
Przypomnijmy, że wcześniej Puszcza wyeliminowała z rozgrywek pucharowych ekstraklasowe zespoły Korony Kielce i Lechii Gdańsk.
Puszcza Niepołomice: Sobieszczyk – Furtak, Czarny, Stawarczyk, Mikołajczyk – Uwakwe – Radziemski (51. Kuliga), Żurek (51. Lepiarz), Domański, Łączek (71. Wójcik) – Orlowski.
T.Kwaśniak