Agnieszka Radwańska potrzebowała 97 minut, by awansować do trzeciej rundy turnieju tenisowego w Katarze. Krakowianka w dwóch setach pokonała Ukrainkę Katerynę Bondarenko wygrywając 6:4, 6:4. Kolejną rywalką Polki będzie Monika Niculescu. Rumunka wygrała z Serbką Jeleną Janković 3:6, 6:4, 7:5. Z turniejem pożegnała się natomiast triumfatorka z Melbourne Andżelika Kerber.
Udany powrót krakowskiej tenisistki po krótkiej przerwie do występów w cyklu WTA. Ostatni mecz nasza zawodniczka rozegrała w pamiętnym styczniowym półfinale Australian Open, który krakowianka przegrała 0:2 z Sereną Williams. Z późniejszych turniejów Radwańska wycofała się z powodu urazu. Tenisistka z Krakowa rozpoczęła zmagania w tym turnieju od drugiej rundy, ponieważ w pierwszej otrzymała wolny los.
Spotkanie z Ukrainką Radwańska rozstrzygnęła w nieco ponad półtorej godziny wygrywając cały mecz w dwóch setach 6:4; 6:4. Ukraińska tenisistka popełniała bardzo dużo niewymuszonych błędów i tym samym przekreśliła swoje szanse w starciu z Polką. Było to już czwarte starcie polskiej tenisistki z Bondarenko i trzecie zwycięstwo naszej zawodniczki.
W III rundzie turnieju WTA w Dausze rywalką Agnieszki Radwańskiej będzie dwudziestoośmioletnia Rumunka Monica Niculescu, która pokonała w trzech setach 3:6, 6:4, 7:5 Serbkę Jelenę Janković, po bardzo długim, trwającym prawie trzy godziny spotkaniu. Bardzo wyrównany był drugi set tej rywalizacji, który trwał aż 64 minuty! Trzecia odsłona także była bardzo zacięta. W niej lepsza okazała się Rumunka i to ona zmierzy się w III rundzie z „Isią”. Radwańska jest obecnie trzecią „rakietą” świata, Rumunka jest na 37. pozycji w rankingu WTA.
Przy okazji jeszcze jedna tenisowa informacja - organizatorzy kwietniowego turnieju w Katowicach oficjalnie potwierdzili udział Agnieszki Radwańskiej w tej imprezie.
Marek Solecki/Mateusz Potoczny/RK