Pierwszą bramkę przyniosła sama końcówka pierwszej tercji. Było to trafienie dosyć nietypowe, bowiem w 19. minucie po uderzeniu Gruszki krążek odbił się od odbijaczki bramkarza Unii, przeleciał ponad nim i wylądował w bramce. Również druga tercja zakończyła się minimalnie na korzyść Podhala. Również tutaj gol padł w końcówce - w 35. minucie trafił Kasper Bryniczka.
Bardziej przekonujące było zwycięstwo Podhala w trzeciej kwarcie. Tutaj najpierw 44. minucie bramkarza Unii pokonał Alex Svitac, a dziesięć minut później zwycięstwo gospodarzy przypieczętował Jarmo Jokila.
Po szesnastu rozegranych meczach Podhale w tabeli Polskiej Hokej Ligi plasuje się na najniższym stopniu podium. Nieco gorzej wygląda sytuacja Unii, która rozegrała o jedno spotkanie więcej, a jest dopiero szósta.
TatrySki Podhale Nowy Targ - Unia Oświęcim 4:0 (1:0, 1:0, 2:0)
AD