Garbarnia w 27. minucie objęła prowadzenie po tym, jak bramkarz Olimpii sparował piłkę po strzale Krykuna prosto pod nogi Marcina Siedlarza. Siedlarz szczęśliwie z bliska wpakował piłkę do bramki, choć zrobił to na raty - najpierw trafił w słupek. Brązowi mieli całą masę sytuacji na podwyższenie wyniku, ale ta sztuka im się nie powiodła. Na domiar złego w 70. minucie Marcina Cabaja pokonał Jakub Bojas, gwarantując gościom z Elbląga remis.
Garbarnia Kraków - Olimpia Elbląg 1:1 (1:0)
Siedlarz 27' - Bojas 70'
AD