Dynamo Kursk jest kolejnym rywalem Wisły Can-Pack w elitarnych rozgrywkach Euroligi. Do tej pory w tym sezonie Biała Gwiazda wygrała dwa z siedmiu rozegranych spotkań, teraz przed mistrzyniami Polski bardzo trudne zadanie: rewanżowe spotkanie z liderem grupy, rosyjską potęgą z Kurska. Początek meczu w Rosji o 19.00 czasu lokalnego czyli o 17.00 czasu polskiego.
Rosjanki w tym sezonie w Eurolidze jeszcze nie przegrały, wygrały także z Wisłą 26 października w Tauron Arenie Kraków. Dysponują bardzo mocnym składem z Angel McCoughtry i Nnemkadi Egwumike, tegoroczna mistrzyni WNBA i MVP finałów w najmocniejszej lidze świata. Ale i pozostałe zawodniczki to ścisła światowa czołówka.
Biała Gwiazda rozpoczęła Nowy Rok słabo, przegrywając euroligowy mecz w Montpellier i rozgrywając fatalny, wysoko przegrany, mecz ligowy we własnej hali z wrocławską Ślęzą. Dodatkowo lista kontuzji i urazów jest niemal równie długa jak... lista zdrowych zawodniczek. Ale choć sensacje - takie jak wygrana przed laty Białej Gwiazdy w Moskwie z supergigantem Spartakiem - zdarzają się rzadko, to kibice liczą przede wszystkim na lepszą grę i ambitną walkę.
By dotrzeć na mecz mistrzynie Polski musiały lecieć samolotem z Krakowa przez Warszawę do Moskwy, a później ruszyć w wielogodzinną autokarową podróż ze stolicy Rosji do Kurska. Znanego oczywiście przede wszystkim z największej bitwy pancernej w historii. Droga powrotna prowadzić będzie już bezpośrednio do Trójmiasta na kolejny ligowy mecz - w sobotę rywalem będzie Basket Gdynia.
Marek Solecki/RK