Hokeiści Comarch Cracovii wykorzystali atut własnego lodowiska i pokonali GKS Tychy 3:1.(2:1, 0:0, 1:0). Bramki: 1:0 Marek Trvdon (2), 1:1 Michael Kolarz (11), 2:1 Kasper Bryniczka (20), 3:1 Mateusz Bepierszcz (58)

Tym samym „Pasy” wyrównały na 1-1 stan finałowej rywalizacji o mistrzostwo Polski. Przypomnijmy, że do ostatecznego sukcesu każda z drużyn potrzebuje czterech zwycięstw. Jednym z bohaterów meczu był napastnik "Pasów" Kasper Bryniczka. 29-letni napastnik Comarch Cracovii rok temu doznał poważnej kontuzji, miał zerwane więzadła w kolanie. W najważniejszej fazie sezonu wraca do wysokiej formy. W czwartkowym meczu z GKS strzelił ważnego gola na 2:1.

Trener Cracovii Rudolf Rohacek ze spokojem przyjął wygraną. "Tym razem mecz miał dla nas dobre zakończenie. Teraz jedziemy do Tychów i to spotkanie będzie tak samo zacięte jak dwa pierwsze" – zapowiedział. Z kolei trener obrońców tytułu Andriej Gusow miał pretensje do swoich zawodników, że w drugim kolejnym meczu błyskawicznie tracą gola."Tak nie powinno być. Zabrakło sportowej złości, a taką miała Cracovia. Mecz zaczyna się od pierwszej minuty, a nie od trzeciej czy czwartej.”

Trzeci mecz finałowy rozegrany zostanie w Tychach. Rozpocznie się w niedzielę o 18.15.

PAP/TK