Agnieszka Radwańska przegrała z Australijką Ashleigh Barty 6:4, 0:6, 4:6 w 1/8 finału tenisowego turnieju WTA rangi Premier na kortach twardych w Wuhan.

Rok temu Radwańska doszła do ćwierćfinału tego turnieju. Dziś o powtórke z historii walczyła z 21-letnią Australijką Ashleigh Barty. To niewygodna rywalka dla krakowianki. Grały ze sobą do tej pory dwukrotnie i dwa razy wygrywała Australijka. Terazj ta statystyka wygląda jeszcze gorzej.

Dzisiejszy pojedynek rozpoczął się od podania Radwańskiej i wcale nie było prosto wygrać pierwszego gema. Rywalka miała dwa breakpointy, ale ostatecznie skończyło się po myśli Polki. Co udało się w pierwszym gemie, nie powtórzyło się w trzecim. W nim odnotowaliśmy pierwszą stratę Radwańskiej. Ale krakowianka wróciła do gry. Na pewno wiary dodał jej siódmy gem, wygrany „na sucho”. Pierwszego seta Radwańska ostatecznie wygrywa do 4.

Drugi set, to prawdziwa katastrofa. Australijka szybko, dwukrotnie przełamuje podanie Radwańskiej i krakowianka już nie potrafi opanować sytuacji na korcie. Przegrywa tego seta do 0. Statystyki tej partii nie pozostawiają złudzeń. Nasza najlepsza tenisistka nie zaliczyła ani jednego kończącego uderzenia. Rywalce statystycy naliczyli ich aż 11.

W trzecim secie – przy remisie 2:2 - Barty uciekła Agnieszce na 4:2 i nie wypuściła szansy z rąk.

Kluczem do zwycięstwa Australijki były odpowiedzi na serwis Radwańskiej. Rywalka miała 42-procentowa skuteczność w tym elemencie gry, podczas gdy krakowianka - tylko 34%. Jeszcze większa różnica dzieliła obie rywalki w zestawieniu skuteczności wykorzystywania piłek tzw. przełamujących. Ale przy przegranym 0:6 przez Agnieszkę drugim secie - to dziwić nie może. Trzeba przyznać, że łatwo krakowianka skóry nie sprzedała. W decydującym o losach meczu gemie broniła trzech piłek meczowych. Przy wymianie po czwartym podaniu - wyrzuciła jednak piłkę poza kort. Przegrała 4:6, cały mecz 1:2. Teraz pora na przeprowadzkę do Pekinu, gdzie bronic będzie tytułu. Jeśli się nie uda - oznaczać to będzie znaczący spadek Polki w światowym rankingu.

WTA/TK