Największą ozdobą aptenii są właśnie mięsiste, gładkie i sercowate liście, wyrastające na pędzie naprzeciwlegle. Rośliny mają dość zwarty pokrój, więc świetnie nadają się w miejsca, gdzie często wieje wiatr. Kwiaty natomiast nie są bardzo spektakularne - są drobne, gwiazdkowate, w różnych odcieniach różowego, czerwonego i karminowo-fioletowego, pojawiają się w kątach liści. Z kątów liści wyrastają pędy boczne i koszyczkowy kwiatostan popularnie zwany kwiatkiem. U gatunku jest on nieco mniejszy i rzadko przekracza centymetr. U mieszańca kwiatki najczęściej mają około 1,5 centymetra. Cechą aptenii jest fakt iż otwierają się one dość późno w dzień, a zamykają wieczorem.
 
Aptenia sercolistna najlepiej  udaje się w miejscu słonecznym, ciepłym. Niestraszne jej ostre słońce i upały, choć nosi też zacienienie, ale wtedy kwitnie bardzo słabo, a jej liście są dużo większe niż u tych uprawianych w słońcu. Doskonale nadaje się do uprawy w skrzynkach balkonowych, wiszących donicach i koszach, szczególnie na balkonach od strony południowej, gdzie innym roślinom jest za gorąco. Może być również sadzona na skalnikach, tyle, że tam traktować ją trzeba jako roślinę jednoroczną.
Zimę powinna spędzić w pomieszczeniu, najlepiej na południowym parapecie. W tym okresie nie można zapominać o jej podlewaniu (woda powinna być odstana). W marcu gdy słońce pojawia się coraz częściej aptenia zaczyna intensywnie rosnąć. Po 15 maja, gdy zrobi się ciepło roślina może być wystawiana na balkon, taras lub do ogrodu.


Aptenia jest rośliną odporną na nasze zaniedbania. Stosunkowo łatwo zniesie nie tylko lekkie przesuszenie jak i okresową dużą wilgotność (nie należy rozumieć, że przeżyje z wodą przy korzeniach). Podlewamy odstaną kranówką, kiedy około połowa doniczki przeschła. Dlaczego odstaną, ano przede wszystkim dlatego, że wyparuje wszelki chlor i temperatura wody będzie zbliżona do temperatury ziemi. Przy podlewaniu wodą prosto z kranu bardzo mocno schładzamy podłoże, czego ta afrykańska roślina bardzo nie lubi.


Skład podłoża powinien być zbliżony do naturalnego. Najlepsze będzie podłoże zasobne (ale bez przesady - trzeba uważać z nawożeniem rośliny, gdyż nadmiar powoduje, że roślina może przestać kwitnąć), bardzo przepuszczalne, wręcz z dodatkiem drobnego żwiru. Kilka razy w sezonie można zasilić ją nawozem wieloskładnikowym do roślin kwitnących.


Roślinę co roku najlepiej jest odmładzać przez tworzenie sadzonek pędowych. Sadzonki łatwo i szybko się ukorzeniają, tworząc nową roślinkę, która z powodzeniem przezimuje.
 

Barbara Błaszczyk