Nasza słuchaczka Elżbieta Pałczyńska zaciągnęła pożyczkę w wysokości 11 tysięcy. Nie spodziewała się, że parabank może podnieść jej raty, których nie była w stanie spłacać z emerytury. Teraz musi spłacić 50 tys. i grozi jej eksmisja z mieszkania, które już zostało zajęte przez komornika.
- Nikt nie pożycza pieniędzy za darmo. Z długów można wyjść, ale nie jest to łatwe - mówi Marcin Bryk, komornik sądowy, w rozmowie z Radiem Kraków.
Warto pamięta, że polskie przepisy wymagają, aby na umowie o udzieleniu pozyczki była informacja o tzw. RRSO, czyli rzeczywistym oprocentowaniu kredytu. Zdarza się, że w niektórych parabankach ten wskaźnik wynosi nawet kilkaset procent.
Narodowy Bank Polski wciąż prowadzi kampanię Zanim Podpiszesz, a na stronie www.zanim-podpiszesz.pl kompendium wiedzy: co zrobić, aby nie wpaść w długi i na co zwracać uwagę przy podpisywaniu umowy.
Teresa Gut, jgk