"Wino jest produktem rolniczym, więc powinno być opodatkowane 8% podatkiem VAT. My musimy płacić 23% VAT. Dochodzi kwestia akcyzy. Słowacy i Czesi mają akcyzę na poziomie 0%, my musimy ją płacić. Mimo że nasze winnice mają koncesje, są zalegalizowane, mamy banderole, możemy sprzedawać nasze wina klientom, którzy się do nas zgłoszą, ale nie możemy tych produktów sprzedawać np. w restauracjach i sklepach" - podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków wiceprezes Małopolskiego stowarzyszenia winiarzy Rafał Stec z Tuchowa.
W tych zabiegach ma pomóc powołana z inicjatywy małopolskich winiarzy - polska federacja producentów wina, której przewodniczącym jest Rafał Stec.
(Bartek Maziarz/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: