Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego powiedziała PAP, że noc, tak jak wieczór, w całym kraju będzie pochmurna i deszczowa. Nad ranem na południu kraju wystąpią burze. "Najbardziej intensywne opady są spodziewane na południowym wschodzie. Dotyczy to obszarów woj. podkarpackiego i woj. małopolskiego" - zaznaczyła. Rano miejscami mogą tworzyć się mgły ograniczające widzialność do 300 metrów.

Termometry w nocy pokażą od 10 do 14 stopni C., cieplej będzie na zachodnim wybrzeżu, gdzie temperatura osiągnie ok. 16 stopni C. Chłodniej, ok 8-9 stopni C., może być w rejonach podgórskich Karpat i w kotlinach sudeckich. Silniej może wiać tylko nad morzem.

Poniedziałek o poranku przywita nas chmurami na obszarze całego kraju. Możliwe są niewielkie przejaśnienia - ale tylko możliwe. Padać będzie wszędzie

- powiedział Dąbrowska. Opady chwilami będą intensywne, szczególnie na południu, w centrum i na wschodzie kraju. Na południu kraju spodziewane są też burze. Wiatr będzie słaby, tylko nad morzem silniejszy i w czasie burz.

Jak zaznaczyła synoptyk, nie będzie też ciepło. Temperatura wzrośnie do 19 stopni C. na zachodzie, do ok. 18 stopni C. na wybrzeżu, a w rejonie intensywnych opadów do 15-16 C.