Opowiedzmy o sytuacji, która niedawno zdarzyła się w pana kancelarii.

To dość smutne, a właściwie tragiczne wydarzenie. Człowiek budował przez parę lat dom. Wziął na to potężny kredyt, jak większość osób w obecnych czasach. W momencie, kiedy dom był już wykończony i właściciel zaczął do niego zwozić meble, wybuchł pożar. Spalił się doszczętnie cały dom i to, co już w nim było. Stopił się nawet styropian, który był na tym domu. Człowiek został  z wziętym kredytem na 30 lat, bez domu i sprzedanym mieszkaniem a konto przeprowadzki i potrzeb gotówkowych z tym związanych. Sytuacja tragiczna. Można jej było uniknąć - nie tyle samego pożaru, choć może i to, ale można było ubezpieczyć dom na czas budowy. On tego nie zrobił.
 

Nie myślimy o tym, by dom, który jeszcze nie jest wykończony i który nas ciągle jeszcze kosztuje, by taki dom ubezpieczać. 

Ludzie często są nieubezpieczeni z tytułu zdarzeń, które z punktu widzenia praktyki prawniczej dość często się zdarzają. Rzeczywiście symboliczny jest odsetek ludzi, którzy budując domy za wielkie pienądze, ubezpieczają ten dom na czas budowy. To nie są wyłącznie niebezpieczeństwa związane z tym, że ich wieloletni wysiłek, także finansowy, zostanie zniszczony np. w wyniku pożaru czy zalania. To są także niebezpieczeństwa związane z odpowiedzialnością cywilną, która pojawia się przy samodzielnej budowie prowadzonej własnymi siłami inwestora. W sytuacji, gdy plac budowy choćby domku jednorodzinnego, jest powierzany jakiejś firmie zewnętrznej, to wówczas ona przejmuje odpowiedzialność za ewentualne zdarzenia. W momencie, gdy budujemy sami, i dojdzie do wybuchu, który spowoduje, że coś się stanie u sąsiadów, albo dojdzie do wylania się wody z rurociągu, albo - co jest szczególnie niebezpieczne i na co uczulam - w trakcie budowy zostanie przecięty kabel, w najgorszym scenariuszu - światłowodowy, który jest kablem telekomunikacyjnym, to odszkodowania mogą iść w setki tysięcy złotych z powodu uniemożliwienia danemu operatorowi telekomunikacyjnemu wykonywania odpowiednich połączeń.


Ludzie często nie ubezpieczają się, ponieważ nie bardzo wierzą w skuteczność ubezpieczeń i liczą pieniądze.

Owszem, ubezpieczenia dotyczące pożaru są ubezpieczeniami dość drogimi, natomiast ubezpieczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej nie są tak drogie, jak się wydaje, a warto o nich pamiętać. Zbliżająca się zima skłania także do pomyślenia o ubezpieczeniu od odpowiedzialności za wypadek, złamaną nogę przechodnia czy inny uraz na chodniku przed naszym domem.