Fot. Damian Radziak
Była to broń myśliwska.
Jak powiedziała Radiu Kraków Katarzyna Cisło, badane są wszelkie ewentualne połączenia. Nie potwierdziła jednak, że znaleziono broń w innych domach:
Gdybyśmy znaleźli inną broń, to podejrzewam, że inne osoby również otrzymałyby zarzuty. Do tej pory została ujawniona tylko jedna osoba, która posiadała taką broń.
Życie w Starej Wsi nieprędko wróci do normy. Ale mieszkańcy odetchnęli z ulgą po informacji, że zabójca już nikomu nie będzie zagrażać.
Tadeszu Duda został znaleziony martwy na skraju lasu wczoraj po godzinie 20. Policja podejrzewa, że popełnił samobójstwo, ale pod uwagę brane są też wątki pomocnictwa w odebraniu sobie życia albo... nieszczęśliwego wypadku.
Co się wydarzyło w Starej Wsi?
W piątek rano, około godziny 10:30, Tadeusz Duda miał najpierw postrzelić swoją teściową w jednym z domów w Starej Wsi. Następnie udał się do oddalonego o pół kilometra domu córki, gdzie zastrzelił ją oraz jej męża. W chwili ataku w domu znajdowało się również ich roczne dziecko, które nie odniosło obrażeń. Teściowa została przewieziona do szpitala, gdzie przeszła operację ratującą życie.
Obława i działania służb
Od momentu zdarzenia trwała intensywna obława, w której uczestniczyło ponad 800 funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej oraz jednostek specjalnych. Do działań zaangażowano również śmigłowce, drony oraz pojazdy opancerzone typu TUR.
Co wiemy o Tadeuszu Dudzie?
Tadeusz Duda był wcześniej objęty dozorem policyjnym oraz miał zakaz kontaktowania się z rodziną. W 2022 roku usłyszał zarzuty znęcania się nad rodziną i kierowania gróźb karalnych, które w tym roku zostały mu ponownie postawione. Dzień przed zbrodnią zapoznał się z aktami postępowania prowadzonego przeciwko niemu, co mogło mieć związek z motywacją jego działań.