- Strasznie dużo ludzi. W ubiegłym roku tak dużo nie było. Mnie to jednak nie przeszkadza. Jesteśmy z maleńkiej miejscowości. Tam jest cisza, ale tu się coś dzieje. Jeździmy tu od 12-15 lat. Nie wyobrażamy sobie innego miejsca. Przyciąga nas tu krajobraz i powietrze - mówią turyści. "W uzdrowisku od lat króluje tak zwana turystyka weekendowa, czyli krótki najczęściej trzydniowy wypoczynek. To turyści z okolic Krakowa i Śląska. Są też turyści z Warszawy czy Poznania. Oni przyjeżdżają jednak na dłuższy wypoczynek" - wyjaśnia Tomasz Ciesielka, sekretarz miasta i gminy Szczawnica.
Pracownicy PTTK w Szczawnicy informują, że wolnych miejsc noclegowych można szukać jeszcze w prywatnych kwaterach. Nie dają jednak gwarancji, że uda się znaleźć nocleg.
(Marta Tyka/ko)