Na razie nie ustalono, jak długo trwał proceder i jaka jest jego skala. O tym, że żywność rzekomo wynoszona jest z sanatoriów funkcjonariuszy zawiadomił zarząd uzdrowiska Krynica-Żegiestów.
Jak powiedział Radiu Kraków Marek Rutkowski, dyrektor do spraw marketingu w uzdrowisku, część podejrzanych pracowników przyznała się do kradzieży.
Nie wiadomo też, jakie ewentualne konsekwencje wobec pracowników zostaną wyciągnięte. Zarząd uzdrowiska czeka na wyjaśnienie sprawy przez policję.
(Marta Jodłowska/ew)