Jak poinformował wiceprezes PiS Mariusz Kamiński, komisja uznała powiązania przewodniczącego rady z właścicielami galerii handlowej Trzy Korony za nieetyczne. Mariusz Kamiński dodał, że gdyby Jerzy Wituszyński sam nie zrezygnował z członkostwa, zostałby z PiS wykluczony.

- Komisja etyki uznała, że były to działania nieetyczne – mówił M. Kamiński. - Mogło być posądzenie o jakiś konflikt interesów. Tak nie powinni się zachowywać członkowie Prawa i Sprawiedliwości więc najprawdopodobniej zostałby wykluczony.

Zdaniem przewodniczącego klubu radnych PO Piotra Lachowicza, w tej sytuacji przewodniczący Wituszyński sam powinien podać się do dymisji.

- Najbardziej dyskomfortowa dla wszystkich jest sytuacja, gdyby trzeba było pana Wituszyńskiego znowu odwoływać – uważa P. Lachowicz. - Myślę, że powinien sam zwrócić uwagę na to. W innych, podobnych sytuacjach, kiedy nie było zarzutów, ale straciliśmy zwykłą większość głosów w radzie, wówczas sam poda się do dymisji.

Jerzy Wituszyński nie zmienia jednak stanowiska i nadal uważa, że jest niewinny. W telefonicznej rozmowie z Radiem Kraków zapewnił, że dymisji nie rozważa.

- Mam jednoznaczną opinię z Fundacji Batorego, pana dr Makowskiego, z której wyniki, że wszystko jest jasne i transparentne – tłumaczy J. Wituszyński. - Nie poczuwam się do żadnej odpowiedzialności związanej z działaniem, które byłoby działaniem nieetycznym.

Wszystko wskazuje jednak na to, że jeśli pojawi się kolejny wniosek o odwołanie Jerzego Wituszyńskiego, to nie będzie on mógł liczyć na ochronę swoich do niedawna partyjnych kolegów. Szef PiS w okręgu nowosądeckim senator Stanisław Kogut powiedział Radiu Kraków, że tym razem radni PiS otrzymają polecenie głosowania za odwołaniem przewodniczącego.

- Jeśli będzie taka wola, radni PiS będą musieli głosować tak, jak zarząd okręgowy zdecyduje – mówił w chwilę po konferencji z Mariuszem Kamińskim senator Kogut i dodał, że: - Stanowisko zarządu będzie, żeby głosowali za odwołaniem.

Dzień po spotkaniu wiceprezesem PiS Mariuszem Kamińskim S. Kogut stonował stanowisko informując, że czeka na wyniki prac komisji na piśmie.

N ieoczekiwanie w obronę Jerzego Wituszyńskiego wziął natomiast prezydent Nowego Sączy Ryszard Nowak. Podczas wtorkowej (26.11) sesji rady miasta, J. Wituszyński, który po odejściu z PiS musiał też odejść z klubu PiS w sądeckiej radzie, został przyjęty do klubu „Dla Miasta”, który tworzą członkowie komitetu wyborczego Ryszarda Nowaka.

Sławomir Wrona