Cała Małopolska zajmuje drugie miejsce w kraju. Tak wynika z analizy Gazety Prawnej, która powstała w oparciu o dane Głównego Urzędu Statystycznego. Jak policzono, w roku 2011 w ośrodkach na Sądeczyźnie udzielono blisko półtora miliona noclegów. Jest to więcej niż we Wrocławiu Gdańsku czy Sopocie. Te dane cieszą, ale ten wynik można jeszcze poprawić.

- My stoimy sezonem zimowym – mówi Andrzej Zarych, dyrektor kancelarii sądeckiego starostwa. - Atrakcji zimowych jest bardzo dużo, stacje narciarskie powstają, jak grzyby po deszczu a oferta letnia jest dość skromna. Pocieszające jest to, co robią gminy sądeckie, mam na myśli Krynicę, Stary Sącz czy Muszynę, które wzbogacają tą ofertę letnią.

W Muszynie przed rokiem otwarto kompleks basenów. Krynicy planuje budowę dużego aqua-parku. Stary Sącz szuka środków na budowę kompleksu rekreacyjnego nad miejskimi stawami. Zdaniem Andrzeja Zarycha wzbogacenie letniej oferty regionu sprawi, że liczba goszczących tutaj turystów wzrośnie jeszcze bardziej.

Sławomir Wrona