Chcemy kanalizację i wodociąg, ale nie kosztem naszego bezpieczeństwa.



Mieszkańcy osiedla Mała Poręba w Nowym Sączu skarżą się na inwestycję prowadzoną przez Sądeckie Wodociągi. Ich zdaniem wykonawca nie zabezpiecza odpowiednio miejsc, gdzie prowadzone są prace, a robotnicy pozwalają sobie na samowolę.


- Kiedyś chciałam wyjechać z domu, ale nie mogłam, bo ciężarówka wysypała żwir przed wyjazdem z mojej posesji – mówi mieszkanka ulicy Majdan. - Kierowca niczym się nie przejmował, zrobił to widząc, że wyjeżdżam z garażu. Pech chciał, że miałam do załatwienia bardzo pilną, terminową sprawę. Podobnych historii mogłabym przytoczyć wiele.



- Każdy z nas czekał na tę inwestycję, bo nie mamy tu kanalizacji i wodociągu – mówi kolejna osoba. – Nie sądziliśmy, że jej przebieg będzie dla nas taki uciążliwy. Te ekipy robią, co chcą. Są nieodpowiedzialni. Wiedziałam, że będą na moim podwórku kłaść rury, ale nie poinformowali kiedy. Pewnego dnia przyjeżdżam i nie mam dojazdu do domu! Poza tym wycięli mi dwa drzewa i nawet się nie zapytali o zdanie. Tymczasem sąsiadce zniszczyli płot i do tej pory nie może się doprosić o jego naprawę.



Prace na osiedlu Mała Poręba i Biegonice prowadzone są od kilku miesięcy przez kilka ekip. Jak zauważa jeden z mieszkańców ulicy Majdan, przez cały ten okres wszyscy mieszkańcy muszą zmagać się z utrudnieniami drogowymi.

– Sam fakt, że drogi są rozkopane to jeszcze nic. Pracownicy tej budowy kompletnie nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego i nie stosują się do znaków, które sami postawili. Problem jest też z kierowcami ciężarówek, którzy notorycznie wymuszają pierwszeństwo przejazdu.



Rozbudowa sieci kanalizacyjnej i wodociągowej prowadzona jest w ramach wspólnego programu Nowego Sącza i trzech sąsiednich gmin. Całe zadanie będzie kosztować ponad 270 milionów złotych. Krzysztof Głuc, wiceprezes spółki Sądeckie Wodociągi, przeprasza mieszkańców za utrudnienia i prosi o wyrozumiałość.

– Prace na osiedlu Poręba Mała są bardzo skomplikowane, ponieważ jest to trudny teren do budowy. Kilka dni temu wykonawca zapewnił nas, że we wrześniu zakończy tam wszystkie prace. Jednocześnie przypominam mieszkańcom, że wykonawca ma obowiązek ustalenia terminu wejścia na teren danej posesji z jej właścicielem. Jest on też zobowiązany do przewrócenia terenu do stanu pierwotnego, czyli jeżeli dokonane zostały jakieś zniszczenia, mają być naprawione.



Głuc prosi, aby mieszkańcy informowali spółkę o wszystkich problemach. Można to zrobić osobiście w siedzibie Sądeckich Wodociągów przy ulicy Wincentego Pola w Nowym Sączu lub telefonicznie pod numerem 18 443 86 43.

Bartosz Niemiec/aw