- Tyle szczęścia nie mieli niestety pszczelarze z Krynicy i Podhala. Tu pszczelarze są zadowoleni – wyjaśnia Stanisław Kowalczyk, prezes Karpackiego Związku Pszczelarzy.
Podhale obrodziło za to w miód kwiatowy, który zebrano początkiem wiosny. Dobre zbiory nie oznaczają jednak, że miód będzie tańszy. Przykładowo za kilogram spadzi trzeba zapłacić od 40 – 50 zł.
(Marta Tyka/ko)