Prywatne studnie wysychają, dlatego coraz więcej mieszkańców stara się o podpięcie gospodarstw do gminnych wodociągów. Woda czerpana przy domach zawiera też sporo manganu, co powoduje zmętnienie i nieprzyjemny smak. Karol Górski, wójt gminy Ropa, zapewnia, że dzięki nowej stacji uzdatniania, uda się zaspokoić potrzeby mieszkańców:
Uruchomiliśmy linię, która może produkować 26 metrów sześciennych litrów wody na godzinę. Jeżeli zapotrzebowanie będzie wzrastało, mamy już gotową drugą linię. Stacji towarzyszą dwa zbiorniki na wodę - jeden w przysiółku Pniaki w Klimkówce, drugi w przysiółku Lipie w Ropie.
Jeszcze w lipcu do sieci wodociągowej zostanie podpiętych 50 gospodarstw w Klimkówce. Budowa stacji uzdatniania wody w Ropie kosztowała 17 mln zł, 8 mln pochodzi z budżetu gminy.