Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński potwierdził, że trwają czynności procesowe.
- Potwierdzam, że agenci CBA od rana działają w Nowym Sączu. Na chwilę obecną zostali zatrzymani dwaj urzędnicy z tego miasta - powiedział.
Radni komentują zatrzymanie Ludomira Handzla
Przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza Krzysztof Gluc mówi o zaskoczeniu, ale zaleca czekanie na dokładniejsze informacje.
- Trudno na gorąco komentować. Są wykonywane czynności przez organy państwowe. Czekamy na rezultat. Zasada domniemania niewinności obowiązuje. Tyle komentarza - podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków.
Przewodniczący klubu PiS Michał Kądziołka, również jest zaskoczony działaniami służb w sądeckim ratuszu. Jego zdaniem zatrzymanie prezydenta odbije się na wizerunku miasta.
- To nie jest miła informacja dla miasta. Każdy z nas chce dla Nowego Sącza jak najlepiej. To pierwsza taka sytuacja w historii naszego samorządu, żeby CBA zatrzymywało urzędującego prezydenta i jego zastępcę. Nie są to dobre informacje, ale trzeba czekać, o dalej powiedzą służby - mówi.
Szef klubu radnych Koalicji Nowosądeckiej Ludomira Handzla, zaplecza prezydenta w radzie, Krzysztof Ziaja nie skomentował tych doniesień. Poinformował jedynie SMS-em, że będzie dostępny w piątek po 16:00.
Działania od początku października
Centralne Biuro Antykorupcyjne od 9 października prowadzi działania w Urzędzie Miasta Nowego Sącza. Najpierw przeszukano i zabezpieczono dokumenty w Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego i Centrum Pozyskiwania Funduszy i Przedsiębiorczości. Kolejnym krokiem CBA było zatrzymanie w ostatni wtorek czterech urzędników ze wspomnianych instytucji.
Prezydent Ludomir Handzel skomentował wówczas te działania na swoim profilu w mediach społecznościowych: "Do tej pory sądziłem, że o 6 rano wkracza się po niebezpiecznych przestępców, a nie po szeregowych urzędników" - napisał L. Handzel.
Ma to być związane ze śledztwem Prokuratury Europejskiej, które dotyczy przekroczenia uprawnień przez urzędników i wyrządzenie szkody interesowi publicznemu na kwotę 600 tysięcy euro.
Nieprawidłowości przy przetargu
Działania CBA są związane ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości przy przetargu publicznym na organizację kursów i warsztatów w ramach projektu finansowanego z funduszy unijnych. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Europejska.
Z ustaleń śledczych wynika, że od 29 października do 12 listopada 2024 r. pracownik samorządowy miał przekroczyć swoje uprawnienia, ujawniając istotne informacje jednemu z oferentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Nieprawidłowości dotyczyły przetargu na organizację i przeprowadzenie kursów oraz warsztatów w ramach projektu „Rozwój Centrum Kompetencji Zawodowych w Nowym Sączu”, realizowanego z programu Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021–2027. Dofinansowanie UE do projektu wynosi niemal 4,4 mln zł.
"W wyniku szeregu nieprawidłowości w organizacji przetargu i przekroczenia uprawnień przez pracownika samorządowego miało dojść do ujawnienia istotnych informacji jednemu z oferentów. Takie działanie mogło narazić na szkodę prawnie chroniony interes w postaci niezakłóconego przeprowadzenia przetargu publicznego, co stanowi działanie na szkodę interesu publicznego, powodując szkodę w kwocie ponad 600 tys. euro" - podano w komunikacie CBA przesłanym PAP.