We wrześniu i październiku na terenie Nowego Sącza doszło do kilku podpaleń. Sprawca szczególnie upatrzył sobie wózki dziecięce pozostawiane na klatkach schodowych bloków. We wrześniu podłożył ogień pod dwa, a w październiku pod kolejny. W wyniku działania ognia uszkodzeniu - oprócz wózków - uległy również klatki schodowe, gdzie zostały m.in. nadpalone ściany oraz drzwi. Dodatkowo, w tym samym okresie sprawca podpalił dwa zaparkowane na ulicach Nowego Sącza pojazdy - osobowego mercedesa oraz skuter. Ogień zniszczył również volkswagena, który był zaparkowany obok skutera oraz elewację pobliskiego budynku.

W każdym przypadku na miejscu zdarzenia śledczy przeprowadzili dokładne oględziny i zabezpieczyli ślady, które jednoznacznie wskazywały, że są to podpalenia i że dokonała ich ta sama osoba. Funkcjonariusze zebrali obszerny materiał dowodowy i 17 listopada zapukali do drzwi mieszkania podejrzewanego 30-letniego sądeczanina. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. 

Po nocy w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty dokonania pięciu podpaleń. Za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności, ale z uwagi na to, że mężczyzna dopuścił się tych przestępstw w krótkich odstępach czasu i z wykorzystaniem takiej samej sposobności, jak również w warunkach recydywy, sąd może orzec wyższy wymiar kary. Dodatkowo, wobec sprawcy prokurator zastosował dozór policyjny oraz zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi.