Oznaki wiosny widać nawet w Tatrach, gdzie miejscami wciąż jeszcze zalega ponad półtora metra śniegu. Na Kasprowym Wierchu jest go ponad 170 centymetrów. W Dolinie Kościeliskiej do życia budzić się zaczął lepiężnik, a na podhalańskich łąkach zakiełkowały krokusy.

W Tatrach krokusy zapewne zakwitną dopiero za kilka tygodni.