Prace zaplanowano na 9-kilometrowym odcinku z Brzezin aż do Wierchu Porońca. Remont tej drogi musi się rozpocząć w tym roku, bo inaczej starostwo tatrzańskie straci dofinansowanie. Procedura przetargowa się jednak skomplikowała.
- Chcieliśmy wejść odpowiednio wcześniej, ale firma, która była druga w kolejności ofert, odwołała się od naszej decyzji. Dlatego ciągle czekamy na rozstrzygnięcie - tłumaczy wicestarosta tatrzański, Wawrzyniec Bystrzycki.
Na razie wiadomo, że w czasie prac ruch na drodze będzie prowadzony wahadłowo. Dokładny harmonogram remontu mamy poznać w tym miesiącu.