"Wiatr złamał jedno z drzew w pobliżu, potem opady podmyły część skarpy i na rozbieg spadło kilka większych kamieni, które uszkodziły półtorametrowy fragment schodów. Teren jest już oczyszczony, teraz firma prowadząca remont zabezpiecza całe zbocze przed ewentualnymi osunięciami. To musi być zrobione porządnie, a więc chwilę potrwa, ale na pewno zdążymy do końca listopada" - poinformował Kotowicz.
Wtedy to do Zakopanego ma przyjechać przedstawiciel Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), aby na podstawie pomiarów geodezyjnych sprawdzić wszystkie parametry obiektu. "Podejmie wtedy decyzję o przyznaniu nam certyfikatu koniecznego do organizacji zawodów Pucharu Świata (21-22 stycznia), które, podkreślam - w żaden sposób nie są zagrożone" - zapewnił dyrektor OPO COS w Szczyrku.
Ostateczny termin wykonania inwestycji to 15 grudnia, jednak Kotowicz uważa, że uda się to do 29 listopada, ponieważ pozostały tylko drobne prace budowlane i wykończeniowe. Kolejny krok to tzw. odbiory i pierwszy, rozpoczęty w sierpniu etap modernizacji zostanie ukończony.
W tej części remontu przebudowano próg, położone zostały tory lodowe, zamontowano też schody. Koszt tej części inwestycji to około cztery miliony złotych.
Wielką Krokiew czeka jeszcze przebudowa zeskoku - tzw. bula zostanie lekko spłaszczona, dzięki czemu skoki będą dłuższe, ale i bezpieczniejsze. Zmieni się również rozmiar skoczni (HS) ze 134 na 139 m.
(PAP/ko)