Odwiert Bańska PGP-7 ma docelowo osiągnąć ok. 4050 m głębokości, a zakładana temperatura pozyskiwanych wód termalnych jest przewidywana na około 90 stopni Celsjusza. Gorące wody mają zasilić sieć ciepłowniczą dla Zakopanego. Prace są finansowane z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 52,6 mln zł w ramach programu „Polska Geotermia Plus”. Szacowany koszt inwestycji przekracza 88 mln zł.
Z danych przedstawionych PAP przez podsekretarza stanu w resorcie klimatu i głównego geologa kraju prof. Krzysztofa Galosa wynika, że w obrębie niecki podhalańskiej do września 2025 r. było wykonanych 19 otworów geotermalnych, w tym 4 chłonne, a dotychczasowa eksploatacja podhalańskich wód termalnych jeszcze nie osiągnęła granic bezpiecznego wykorzystania systemu.
Zwrócił uwagę, że w opracowanym w 2011 r. „Dodatku do dokumentacji hydrogeologicznej zasobów wód termalnych niecki podhalańskiej z uwzględnieniem transgranicznego przepływu wód” zasoby dyspozycyjne określono na 23 tys. 522 m sześc. na dobę. Podał także, że pobór wód termalnych w 2024 r. na obszarze całej niecki wyniósł 6 mln 309 tys. 202 m sześc., co stanowi 73,3 proc. zasobów dyspozycyjnych.
Prof. Galos podkreślił, że kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa systemu ma zachowanie limitów wydobycia.
„Wszelkie działania muszą być prowadzone w granicach przyjętych wartości eksploatacyjnych, aby nie zaburzyć stabilności systemu geotermalnego” – powiedział.
Jak dodał, należy bezwzględnie przestrzegać zatwierdzonych wartości wydobycia, ponieważ nadmierna eksploatacja mogłaby prowadzić do obniżenia ciśnienia w zbiorniku, zmiany parametrów wód, a w skrajnych przypadkach – do trwałego uszkodzenia systemu geotermalnego.
"Stabilność zasobów jest fundamentem ich wieloletniego wykorzystania" - podkreślił geolog.
Według głównego geologa kraju, potencjał energetyczny podhalańskiej geotermii pozostaje znaczący. „Przy założeniu średniej temperatury wód termalnych na poziomie 80–90 st. C. oraz ich wykorzystaniu głównie do celów grzewczych, potencjał cieplny może wynosić kilkaset GWh rocznie” – ocenił. Zwrócił przy tym uwagę, że obecnie wody te są wykorzystywane w systemach ciepłowniczych, balneologii i rekreacji.
Długoterminowej stabilności złóż – jak wskazał Galos – sprzyja zatłaczanie wód do górotworu.
„Dla stabilności zasobów złoża podstawowe znaczenie ma zatłaczanie wód termalnych do górotworu” – zaznaczył, dodając, że „idealnym rozwiązaniem byłaby eksploatacja wód termalnych za pomocą tzw. dubletów geotermalnych”.
W ostatnich 25 latach ilość zatłaczanych wód wzrosła z 129 tys. 245 m sześc. w 2001 r. do 3 mln 428 tys. 880 m sześc. w 2024 r. Obecnie w rejonie niecki podhalańskiej zatłaczanie prowadzi Geotermia Podhalańska, wykorzystując trzy otwory chłonne, a W 2022 r. kolejny otwór zatłaczający wykonały Chochołowskie Termy.
W obliczu wzrastającej eksploatacyjnej w 2024 r. Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy rozpoczął realizację programu monitoringu ilościowego i chemicznego wód termalnych niecki podhalańskiej z uwzględnieniem transgranicznego przepływu między Polską i Słowacją.