Ten wyciąg nie działa już od dwóch sezonów, jest więc pytanie o racjonalność takich inwestycji w Polsce. I to jest przełomowe, że sąd biorąc pod uwagę zmianę klimatu i brak śniegu, ocenił, że tej racjonalności nie ma. Bo koszty środowiskowe będą przewyższały potencjalne zyski
- tłumaczy Radosław Ślusarczyk ze stowarzyszenia Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot.
Inwestor czyli Polskie Koleje Linowe ma w nadchodzącym czasie wydać komunikat w tej sprawie. Wyrok jest nieprawomocny. Rozbudowany wyciąg krzesełkowy miał zwiększyć przepustowość z 720 do 2400 osób na godzinę. Projekt zakładał budowę betoniarni oraz wykorzystanie śmigłowców do transportu materiałów.
Uchylenie decyzji środowiskowej dla rozbudowy wyciągu krzesełkowego na Kasprowy Wierch jest dla nas zaskakujące
- twierdzi burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz. I tłumaczy jednak, że inwestycja ma sens:
Nie przyspiesza nam to rozwoju narciarstwa w Zakopanem, które przy obecnych warunkach pogodowych i klimatycznych jest kosztowne i ryzykowne. Jedynie wyżej w górach te inwestycje są jeszcze zasadne.