- Dwukrotnie konieczny był transport rannych śmigłowcem - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Andrzej Marasek. - Najczęściej dochodzi do urazów kolanowych. Równie często przyczyną urazów są zderzenia na stokach.

Pocieszający jest fakt, że większość narciarzy używa już kasków ochronnych, co znacząco zmniejsza ryzyko ciężkich urazów głowy: "Narciarze chętniej używają kasków i dbają o swoje bezpieczeństwo" - zauważa Marasek.

A przed nami kolejne tygodnie ferii. Ratownicy TOPR apelują do przyjeżdżających o rozsądek i rozwagę zarówno na stokach narciarskich jak i na tatrzańskich szlakach. Przypominamy, że w Tatrach obowiązuje drugi umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Szlaki w strefie wysokogórskiej są w wielu miejscach zasypane śniegiem lub pokryte warstwą lodu i bardzo śliskie. Na Kasprowym Wierchu dzisiaj przed południem termometry pokazywały minus 11 stopni.

 

(Przemek Bolechowski/ew)