Jak wyjaśnia Bartłomiej Miejski z ośrodka Master Ski, wszystko dzięki mikroklimatowi, jaki panuje w przygranicznej miejscowości. "Mamy dobrą temperaturę. Mikroklimat Tylicza sprawia, że nawet jak wszędzie nie ma mrozu, w naszej kotlinie przymrozki są nocami. Ostatnio w nocy mieliśmy - 4,5 stopnia. Temperatura nocą będzie spadać, co pozwoli przygotować stok. Mam nadzieję, że w ostatnim tygodniu listopada będziemy mogli spokojnie jeździć" - mówi.

Zanim jednak ruszymy na stok, warto przygotować się do sezonu narciarskiego. Osoby, które przez cały rok dbają o kondycję fizyczną, powinny jedynie tylko trochę poćwiczyć. Pozostałe powinny rozpocząć regularne treningi, które przygotują mięśnie i stawy do białego szaleństwa oraz zminimalizują ryzyko potencjalnego urazu.