Nie wykluczył przy tym, że także prezydenta czeka partyjne rozliczenie. Senator Kogut przypomniał Ryszardowi Nowakowi dzięki komu – jego zdaniem – wygrał jesienne wybory.
- Jakby nie miał znaczka Prawa i Sprawiedliwości, w życiu by nie wygrał wyborów na prezydenta Nowego Sącza – powiedział senator Kogut. - Gdyby tu nie było pana prezesa Kaczyńskiego i nie pojechał do Torunia do Radia Maryja, to też wątpię, żeby wygrał. Bo co to jest 188 głosów, to jest prawie nic.
Tak ostre stanowisko zajmowane dziś przez sądeckiego senatora PiS jest jednak zaskakujące, bo zaraz po śmierci byłego premiera i znanego polityka rodem z Nowego Sącza senator Kogut w rozmowie z Radiem Kraków zapewniał, że nie będzie się sprzeciwiał uhonorowaniu Oleksego zostawiając decyzje radnym.
- Protestował nie będę. Pan Oleksy, na ile ja go poznałem w ostatnim okresie jego życia, był bardzo koleżeński – mówił 19 stycznia S. Kogut pytany, czy radni PiS otrzymają instrukcję jak głosować. - Ale musimy także pamiętać, że w stanie wojennym działał w PZPR. To jest decyzja radnych i ja naprawdę nie będę ingerował.
Prezydentowi Nowakowi dostało się też za powołanie na stanowisko pełnomocnika do spraw inwestycji byłego oficera wojska i byłego radnego Grzegorza Dobosza. Poseł Piotr Naimski przypomniał, że na nowym podwładnym prezydenta ciąży zarzut współpracy z WSI, dlatego decyzje personalne Ryszarda Nowaka jego zdaniem muszą budzić sprzeciw. Do połowy ubiegłego roku Grzegorz Dobosz był członkiem klubu radnych PO, ale opuścił jego szeregi. W wyborach poparł kandydaturę Ryszarda Nowaka i startował do rady miasta z listy komitetu popierającego jego wybór. Mandatu jednak nie uzyskał.
- To jest pan, który jest związany nie tylko z Platformą Obywatelską ale z WSI, z rozwiązanymi już w tej chwili Wojskowymi Służbami Informacyjnymi – mówi o G. Doboszu poseł Piotr Naimski. - To są personalne decyzje prezydenta miasta. Nie jest moją rzeczą wnikać w to, jak prezydent rządzi miastem, ale to są decyzje, które budzą sprzeciw.
Senator Stanisław Kogut dodał, że radni PiS, którzy poparli wniosek o honorowe obywatelstwo dla Józefa Oleksego, będą z tego rozliczeni po wyborach prezydenckich.
(S. Wrona/M. Jodłowska/jgk)