"Budynek garażowy był w opłakanym, tragicznym stanie, przede wszystkim z przeciekającym dachem. Dodatkowo jeszcze posiadał bardzo wysoki komin, który był pozostałością po byłej kotłowni. Sama rozbiórka tego komina to 10 tysięcy złotych. Doprowadziliśmy to w tej chwili do takiego stanu, że naprawdę miło i przyjemnie wygląda na zewnątrz" - mówi Hudzik.
Koszt prac to prawie pół miliona złotych. Przypomnę, że kilka miesięcy temu placówka wyremontowała pierwszy z garaży. Wówczas na ten cel przeznaczono 330 tysięcy złotych.