Wójt Tymbarku Paweł Ptaszek przekonuje, że spodziewał się takiego rozstrzygnięcia.
- Nie jestem zaskoczony tym rozstrzygnięciem. Ponad 73% mieszkańców nie wzięło w nim udziału, zgodnie z moim apelem o bojkot. Cieszę się, że mieszkańcy w ten sposób wyrazili poparcie dla mnie. Chciałem podziękować mieszkańcom za zaufanie. To jest potwierdzenie, że sprawy gminy idą w dobrym kierunku - mówił.
Główne zarzuty wysuwane wobec wójta Tymbarku przez organizatorów referendum dotyczyły opóźnień w rozbudowie wodociągów i kanalizacji, brak inwestycji i podwyżki lokalnych opłat.
Wynik referendum ma według Pawła Ptaszka dowodzić, że te zarzuty są bezzasadne.