Od miesięcy spędzał on sen z powiek mieszkańcom ulicy Rybackiej i osiedla Przetakówka. Ich zdaniem każda większa ulewa mogła doprowadzić do całkowitego pęknięcia muru i podtopienia pobliskich domów.
"Ciesze się, że ta katastrofa budowlana w końcu zostanie zniwelowana. Była decyzja inspektora nadzoru budowlanego, że to trzeba zrobić, czyli zabezpieczyć, ale odbudować też ten fragment który jest konieczny, tak żeby nie istaniało żadne zagrożenie powodziowe i innego rodzaju. Do końca października Melioracja miała przystąpić do usunięcia tej katastrofy budowlanej, a ludzie mogą czuć się coraz bezpieczniej " – przyznaje Jerzy Gwizdż, wiceprezydent miasta.
To, że mur jest w fatalnym stanie i wymaga remontu potwierdziły wcześniejsze kontrole przedstawicieli Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Prace ruszyły jesienią, bo dopiero teraz znalazły się na to pieniądze. Powinny się zakończyć jeszcze w tym roku.
Czytaj też: Mur zabezpieczający brzeg rzeki Kamienicy pęka. Władze Nowego Sącza nie chcą czekać na katastrofę
(Marta Tyka/jp)