Przedstawiając uzasadnienie projektu uchwały radny Leszek Gieniec przekonywał, że chodzi wyłącznie o ideę łączenia zamiast podziałów.
- Zarówno Caritas, jak i Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy od dziesięcioleci niosą bezinteresowną pomoc potrzebującym. Choć działają niezależnie i w odmiennych formułach, ich misja jest wspólna. Ratować ludzkie życie, nieść dobro i budować solidarność społeczną ponad podziałami - mówił.
Radni PiS mieli jednak wątpliwości. Szef klubu Michał Kądziołka pytał, czy pomysł był konsultowany zarówno z Caritas, jak i głównym sztabem WOŚP. Sądząc po odpowiedzi radnego Krzysztof Ziaji, takich konsultacji nie było.
- Honorowych dawców krwi, jak żeśmy dawali nazwę taką, nikt nie pytał. Jak żeśmy nazywali ulicę Batalionów Chłopskich czy Armii Krajowej, nikt nie pytał - powiedział.
Ostatecznie radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu. Ich zdaniem obie organizacje, choć wypełniają podobną misję, różnią się ideologicznie i nazwanie mostu w ten sposób, zamiast łączyć, będzie prowokować spór.
W kolejnej uchwale radni mieli także zdecydować o nadaniu imienia Honorowych Obywateli Miasta innej przeprawie na rzece Kamienica. Historycy przypomnieli jednak, że wspomniany most od 30 lat ma już imię Bronisława Pierackiego. Szef klubu radnych Koalicji Nowosądeckiej zwrócił się w związku z tym o wycofanie uchwały z porządku obrad, zapowiadając, że jej projekt w zmienionej wersji wróci na sesji w listopadzie.