To pierwsza tego typu inicjatywa w Nowym Sączu i już zyskała sporą popularność. Grupa, która została założona miesiąc temu, liczy ponad 1700 osób.

Mamy nadwyżkę jedzenia w domu, kończy się data ważności, robimy zdjęcie z krótkim opisem, zgłaszają się chętni, umawiają na odbiór.

Jak wyjaśnia Krystian Goliński, jeden z założycieli grupy, dołączyć może do niej każdy, bo grupa nie jest ani dla biednych, ani dla bogatych, ale dla wszystkich. Chodzi o to, żeby żywność nie lądowała w koszu.


A statystyki są zatrważające. Rocznie na świecie marnuje się ponad  1 mld 300 mln ton żywności, a w Polsce to około 9 mln ton jedzenia. Najczęściej wyrzucamy pieczywo, owoce, wędliny i warzywa.